W czasach, gdy ludzie coraz bardziej interesują się psychologią i samorozwojem, a odrodzenie przeżywają neoszamanizm i duchowość, wychodzimy powoli z średniowiecznej niechęci do cielesności, na uwagę zasługuje- tantra.
Przyjęło się, że umysł to w naszej kulturze sacrum- duch- bóg, intelekt ponad ciałem. Z drugiej strony mamy chrześcijański dogmat grzechu.
Człowieka wyróżniała cielesność pochodząca od diabła i duchowość będąca cząstką boskości. Nieco inny pogląd głosi hinduska tantra. "Lotos świadomości wyrasta z naszych najniższych instynktów".
Podobnie jak związany z judaizmem heksagram, czy staroegipski ANKH, czy nawet kabalistyczne drzewo życia- mamy dualizm męskie- żeńskie, ying- yang, prawo- lewo; grzech- świętość. Nie ma raju bez piekła.
Ciało wielbione było w kulturze helleńskie jako sacrum, tak jak w wielu innych kulturach, tak jak w omawianych Indiach. Podobny pogląd wyraża nasza TANTRA, któa łączy duchowe oświecenie m.in z doznaniem i doświadczeniem cielesnym. To zupełnie odmienna ścieżka od ascetyzmu. Nurt ten jest godny uwagi w szczególności w naszym ówczesnym społęczeństwie, gdzie mamy wiele paradoksów na temat ciała i seksualności; z jednej strony mamy społeczeńśtwo porno, półnagich kobiet reklamujących samochody, nurt operacji plastycznych, a z drugiej strony tabu; pokolenie, któym bliskie są tematy tj. impotencja, traumy na tle seksualnym, czy religijnym.
"Źródlem wielu chorób, które dotykają ciała i psychiki wielu ludzi, są wypaczone uwarunkowanie dot. seksualności. Mamy do czynienia z podstawowym niedostatkiem miłości i fizycznej czułości, brakiem holistycznej edukacji seksualnej, powszechnym potępianiem siebie i innych z powodu błędnego pojęcia na temat seksualności mężczyzn i kobiet i niefortunnego przekonania, że seks i duchowość nie współgrają ze sobą".
To wszystko ciągnie nas w dół w spirali życia. Zaczyna brakowac nam naturalnej radości. Potępiamy naszą zwierzęcą naturę, pomijając holistyczność i dualność naszego jestestwa.
Zupełnie inaczej człowieka traktuje tantra; jako pełnowymiarową istotę: duchową, fizyczną, mentalną i seksualną. Zadbanie o wszystkie te aseptky, gwarantuje pełne zdrowie istoty zintegrowanej na każdej płaszczyźnie swojego życia. Ciało i umysł stanowią jeden zintegrowany system. Nasze myśli, emocje, oraz to co jemy i pijemy, a także środowisko wpływają na funkcjonowanie naszych ciał. Dotyk, lub jego brak jest również kluczowym elementem środowiska.
W tantrze moc energii seksualnej, to ta sama energia odpowiadająca za duchowość. Z sanskryckich "joni" i "lingam" energia przenosi się ku górze, ku czakrze trzeciego oka dając nam doświadczenie duchowe. "Jeśli energia seksualna jest stłumiona, wówczas osoba nie ma paliwa, którym mogłaby zasilić takie doświadczenie.
W tantrze narządy męskie "lingam" i żeńśkie "joni darzone są należytą czcią i szacunkiem. Jest to szacunek do życia i siły tworzenia.
"Wszechświat jest emanacją relacji między męską a żeńską fasadą. Wszystko w związku z tym nosi ślad Lingam i Joni. To bóstwo, które pod postacią jednostkowego fallusa penetruje każde łono i stwarza wszystkie istoty"
Z Karpati"
Jak winnych ścieżkach, równowaga męskie i żeńskie reprezentuje wszechświat. Są to dwie energie przeciwstawne, które się dopełniają i tworzą.
Od dawna znamy terapeutyczną moc dotyku. MAsaż Shantal'a dla dzieci daje niebywałe efekty teraputyczne. Ciało ludzkie i istota ludzka ma wiele wymiarów, nie tylko duchową "ku górze", ale też tę wypieraną wieloletnie- zwierzęcą i dziką. Może nastał czas, by przytulić "wszystkie aspekty ludzkie", aby tworzyć pokolenie ludzi świadomych siebie, akceptujących swoją naturę, bez żalu i kompleksów i w myśl nowego renesansu móc na nowo powiedzieć
"Jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce" nie zaniedbując żadnej sfery- czy duchowości, czy cielesności.
Magdalena Wróbel
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Comments